Legowisko Lyki the best.

Duch

Moje legowisko położone w ciemnym lesie.Jest to legowisko położone na płaskiem powierzchni którą oblepiają ciemno zielone drzewa i pełno ostrych krzaków.Na ziemi leży pełno padliny po lisach,ptakach i innych.Ale w tym legowisku każdy przetrwa bo tu można upolować to co się chce.Jest tu nawt jezioro z płynącymi trupami wampirów i ludzi a tagrze woda smakuje jak świeża krew z żywego człowieka.Na to legowiska mam wstęp tylko ja i inne wilkołaki.

Duch

Jestem tu bezpieczna scarlet mnie nie znajdzie ale nie wiem dlaczego mnie atakuje przecież jestem jeszcze szczeniakiem.

Szpieg

Scarlet skakała bez szelestnie po drzewach. Miała ze sobą butelkę benzyny. Zatrzymała się na drzewie. Zaczęła ją rozlewać wokół legowiska. Miała nadzięję że jeszcze nie wyczuła jej zapachu.

Duch

Lyka wyczyła zapach benzyny i uciekła jak nie widzialny duch.

Szpieg

Scarlet z drzewa widziała że ta ucieka. "świetnie nie będzie miała do czego wrócić" Zaśmiała się wampirzyca i zrzuciła zapaloną zapalniczkę na kałużę benzyny. Wszystko zaczęło płonąć. Scarlet zeszła z drzewa zabrała zapalniczkę i pogwizdując sobie odeszła parę metrów i oglądała swoje dzieło.

Szaman

Przyszedłem w to miejsce i zobaczyłem jak Scarlet podpala jakiś dom,podeszłem do niej i stałem obok-Ładnie,kto tym razme?-spytałem poprawiając kapelusz.

Szpieg

-Jakaś wilkołaczka chyba Lyka the best.-Powiedziałam.
-Wiesz że za wami nie przepadam.-Dodałam i się lodowato uśmiechnęła. Poprawiłam kołnierz od płaszcza

Szaman

Tak wiem,the best lepiej ją nie mogli nazwać-powiedziałem z łobuzierskim uśmiechem.Miałem pomysł na zrobienie psikusa wilkołaczce,wyjołem turkusowy proszek i sypnołem na ogień a ten wszystko zamroził po czym roztopił i po domu nie było śladu xD

Duch

Lyka szybko podbiegła i powiedziała-Oh my god This is beautiful(O mój Boże to jest piękne)